Jak finanse wpływają na budowanie przewagi konkurencyjnej i co dały GetNoticed?

Masz pytanie?

Skontaktuj się z nami

Rozmowa Jakuba Domerackiego z Basią Garczyńską -CEO GetNoticed, na temat rozwoju inteligencji finansowej w zespole, o tym jak finanse wpływają na budowanie przewagi konkurencyjnej, a także o książce, która pomaga prowadzić proces skalowania.

Kim jest klient:

GetNoticed powstało w 2018 roku. To polska agencja interaktywna specjalizująca się w projektowaniu i wdrażaniu strategii marketingowych, które zwiększają widoczność i zasięg firm w internecie. Wysoką jakość, którą świadczą, a także ich wiedzę i doświadczenie docenili Google oraz Facebook, przyznając im tytuły Google Partner Premier 2022 oraz Meta Business Partner.

Sytuacja wyjściowa:

Zarząd firmy posiada bardzo dużą świadomość menedżerską. Rozpoczął proces usamodzielniania, tak, aby pracować nad agencją, a nie w niej. Mają za sobą już dwa duże kroki. Pierwszy to zmiana struktury organizacyjnej, wyłonienie liderów działów i zbudowanie dla nich szeregu narzędzi. Drugi to strategia, a właściwie jej spisanie oraz określenie wartości USP. Przed nimi jeszcze krok trzeci, a mianowicie zbudowanie inteligencji finansowej w zespołach. I w tym obszarze
zwrócili się do nas po pomoc.

Wyzwanie:

Zbudowanie narzędzi i wskaźników pozwalających na wycenianie nowych usług i planowanie zatrudnienia, które będą dostępne dla wszystkich menedżerów.

    Zastanawiasz się, jak uporządkować zarządzanie finansami w Twojej firmie?

    Jeżeli tak, to z chęcią podpowiemy możliwe rozwiązania podczas darmowej konsultacji. Możesz ją zamówić za pomocą poniższego przycisku.

    vf blog wpis photo 1

    Jakub Domeracki (Value Finance) Cześć! Witaj w naszym drugim case study. Do tej rozmowy zaprosiłem  Basię Garczyńską, CEO szybko rosnącej agencji marketingowej GetNoticed. Basia opowiedziała m.in. o tym, jak konsekwentnie buduje swoją przewagę konkurencyjną, jak rozwój inteligencji finansowej w zespole pomaga jej efektywniej i szybciej zarządzać firmą, a na koniec dała bardzo fajną rekomendację książki, która pomaga jej w skalowaniu. Ja nazywam się Jakub Domeracki, jestem współzałożycielem Value Finance i serdecznie zapraszam Cię do wysłuchania tej rozmowy.

    Jakub Domeracki Cześć Basia! Bardzo Ci dziękuję, że zgodziłaś się nagrać z nami to case study. Chciałem Cię na początek zapytać o to, czym Wy się zajmujecie. Jak Wy, jak Ty widzisz swoją agencję? Jak Ty patrzysz na swoją firmę?

    Basia Garczyńska Cześć Kuba. Na początek dzięki za zaproszenie i za dzisiejszą rozmowę. Ja się nazywam Basia Garczyńska, jestem współzałożycielką agencji GetNoticed. Jako GetNoticed jesteśmy agencją digital marketingową i jesteśmy na rynku od 2018 roku. Specjalizujemy się głównie w obsłudze digitalu, między innymi dla dla sklepów e-commerce, na tym się mocno focusujemy i corem naszych działań są to działania performance i od tego też zaczynaliśmy od samego początku. Są to działania usług takich jak PPC, SEO plus analityka, ale również szeroko pojęty social, strategia, content czy też działania graficzne. Może też opowiem o tym właśnie jak powstała agencja, bo myślę, że to…

    – O to chciałem Cię zapytać, bo to jest bardzo fajna, ciekawa historia.

    – Tak, myślę, że każda, każda historia też niesie za sobą to, jaki rodzaj usług my chcemy pełnić i jaka jest tak naprawdę ta nasza misja powstania na rynku. Więc agencja powstała niejako z potrzeby zbudowania zewnętrznego działu marketingowego do obsługi sklepu średniego sklepu e-commerce. Natomiast to jeszcze nie była myśl, żeby to była agencja. Chciałam zbudować dział, który obsługiwałby sklep, w którym aktualnie byłam marketing Managerem i potrzebowałam też takie osoby, które są wysoko wyspecjalizowane, czyli nie jedna osoba, która robi kilka usług i tak naprawdę trudno w dzisiejszych czasach być obeznanym w każdej, w każdej usłudze, bo dość dynamicznie się to wszystko aktualnie rozwija. Więc założeniem było, żeby założyć zespół, który mógłby obsługiwać 1-2-3 e-commercy, sklepy internetowe i dzięki temu moglibyśmy mieć wyspecjalizowanych kilka osób np. od PPC, od sociala, od analityki, PR-u, influencer marketingu, marketing automation i dzięki temu każda z osób mogłaby się wysoce specjalizować w danej usłudze. Rozdzielilibyśmy to po prostu na kilka e-commerców. I tak na początku się to wydarzyło, te trzy i pół roku temu. Natomiast szybko dość to ewoluowało. Gdzieś więcej osób, więcej, więcej sklepów było zainteresowanych takim konceptem. No i aktualnie jesteśmy już 30 osobowym zespołem i to nam pozwala też kontynuować taką strategię i móc się na większą skalę tutaj rozwijać.

    – Czyli Ty od samego początku już byłaś skupiona, nie dość, że wiedziałaś, że będziesz robiła digital, to jeszcze byłaś skupiona na e-commercie, czyli też miałaś taki zdefiniowany typ klienta, z którym chcesz pracować, prawda?

    – Tak, tak, zgadza się. No i e-commercy też to jest taki segment, który mocno się rozwija i dla nas, dla nas to było bardzo istotne, żeby żeby też te kompetencje były skierowane już konkretnie w obsłudze właśnie tego segmentu klientów.

    – To chyba ważne, bo to pomaga ci jak gdyby jeszcze bardziej dać taką mocną propozycję wartości dla klientek. Całą agencję masz ustawioną jak gdyby na jeden typ, prawda?

    – Tak, myślę, że naszą przewagą było to, że my doskonale rozumiemy klientów, bo klienci to są e-commerce managerowie. I od samego początku budowania agencji wybudowywaliśmy też szereg narzędzi, które wiemy, że no często brakowało mi chociażby jako marketing managerowi. I to też nam pomogło szybciej nawiązać wspólny język i zbadać potrzeby, jakie są na rynku i szybciej je zaadresować.

    – Okey. Totalnie potwierdzam, że tak jak gdyby rynkowo jak widzimy, to to jest świetna strategia. A powiedz mi co dalej? W sensie, bo wiem, że masz fajne plany i tak jakbyś powiedziała dwa, trzy, może więcej słów o tym gdzie gdzie chcecie iść dalej?

    – Tak, może może opowiem jak też wygląda aktualnie u nas struktura, bo aktualnie mamy 6 działów w agencji. Główne usługi od jakich zaczynaliśmy to było z PPC, czyli SEM, Ads m.in. Social SEO czy też content. I też mieliśmy takie dwa działy, które od początku wspierały te usługi. Był to dział analityczny i graficzny i te działy aktualnie najmocniej rozwijamy w agencji, bo one bardzo silnie ewoluowały z racji na potrzeby rynku i też naszych klientów. Chociażby sama analityka aktualnie w świecie cookieless każdy e-commerce musi się dostosować chociażby z nowymi narzędziami takie jak Google Analytics 4 czy też ConceptMode. To bardzo, bardzo w tej chwili ewoluują te działy na oddziały bezpośredniej obsługi klienta, więc też tym aktualnie będziemy też budowali naszą przewagę konkurencyjną.

    – OK, a globalna ekspansja w sensie taka jak Ty, bo Ty też jak rozmawialiśmy wiele razy, Ty jesteś skupiona na tym, żeby żeby rosnąć, żeby iść dalej we wzroście. Tak?

    – Tak, tak, naszym naszym też właśnie takim wyróżnikiem jako agencja jest to, że od samego początku się mocno specjalizowaliśmy w usługach PPC, co też potwierdzają certyfikaty jakie jakie posiadamy. Jesteśmy certyfikowanym partnerem Google. Co to oznacza? Oznacza to, że 3% agencji, które obsługują Google Ads w regionie dostają taki certyfikat i my jesteśmy jedną z nich. Otrzymaliśmy już tak naprawdę po roku i ośmiu miesiącach działalności na rynku i też posiadamy certyfikację w pozostałych kanałach PPC, czy też Facebook, Bing, czyli Microsoft czy też Allegro Ads. I to jest taki pierwszy core naszej specjalizacji i w tym na pewno się wyróżniamy.

    – Natomiast od samego początku też startowaliśmy z ekspansją, bo tak jak opowiadałam o tym, że tworzyliśmy agencję na potrzeby klientów, jeden z klientów i to był klient, który już posiadał sprzedaż na rynkach zagranicznych, więc bardzo szybko upatrzyliśmy w tym taki szybką możliwość skalowania się i też ogrom możliwości. I ta ekspansja to jest też nasza taka przewaga, w której od samego początku się uczyliśmy jak, jak tworzyć ekspansję dla sklepów e-commerce. I tutaj również mamy takie to potwierdzenie od Google, że jesteśmy jedną z dziesięciu agencji w Polsce, która specjalizuje się w ekspansji zagranicznej. Mamy do tego też dedykowane narzędzia, dzięki którym możemy ocenić potencjał rynku, jaki jest, jak wygląda potencjał rynku, jak wygląda zainteresowanie daną branżą, ale też jak ona się rozwija z roku na rok. Więc jesteśmy też takim merytorycznym partnerem dla dla e-commerce, który chce wyjść ze sprzedażą za granicę.

    – Tak naprawdę merytorycznie prowadzimy właśnie od wyboru rynku, po zbadanie potencjału, przygotowanie też całego całych wytycznych pod CX, czyli customer experience, czyli jakie modele płatności, jaką logistykę wybrać, żeby w koszyku klient jak najczęściej konwertował i oceniamy to właśnie w poszczególnych rynkach, jakie są standardy na rynku, jakie są przyzwyczajenia konsumenckie. Następnie z takim z takim już wyborem danego rynku przygotowujemy media plan. Wspieramy też wielokanałowo klienta na każdym etapie, gdzie możemy dokładać kolejne kanały, żeby żeby tylko móc się dalej skalować na kolejnych rynkach.

    Subskrybuj nasz newsletter i bądź
    na bieżąco!

    vf ico subscribe lrg

    Wystarczy, że zapiszesz się do naszego newslettera. Najlepsze porady regularnie będą lądowały w Twojej skrzynce odbiorczej.

    – Bardzo fajny model i bardzo fajnie widzę, że się skupiacie na, macie jasno wybraną strategię wzrostu, co też się pewnie przekłada na to, dlaczego tak szybko rośniecie. A powiedz mi, w którym momencie takiego swojego rozwoju jako właściciel pomyślałaś właśnie o tym, żeby, żeby zadzwonić, żeby porozmawiać z nami, jako z dyrektorem finansowym na godzinę, żeby zastanowić się nad, bo ty już miałaś cyfrę i żeby nasza rozmowa była taka,  jeżeli mogę uchylić rąbka tajemnicy, że to już miałaś, miałaś raporty i Ty chciałaś pogłębiać swoją wiedzę, tak tak tak bym zdefiniował naszą pierwszą rozmowę. Czy tak?

    – Tak, tak. To w ogóle było bardzo ciekawe, bo w mojej głowie na tamtym etapie ani razu nie padło takie stwierdzenie, że potrzebuję dyrektora finansowego czy też potrzebuję dyrektora finansowego na godzinę. Bardziej ta moja potrzeba się skłaniała ku narzędziu. Czyli potrzebowałam takich jasno przejrzystych Exceli, które pozwolą mi wyceniać nowe usługi, planować zatrudnienie i robić to też wszystko w płynny, zaplanowany sposób. I tak jak mówisz, posiadaliśmy już takie rzeczy. Dlatego tutaj się zastanawiałam, czy to mi da tą wartość dodaną, bo posiadaliśmy takie rzeczy jak CRM z aktualnymi klientami, jak CRM dla new biznesu, który pokazywał ścieżkę leada, rozbudowane raporty skuteczności marketingu czy też analizę rentowności czasu.

    – Natomiast te wszystkie narzędzia bardzo mocno ewoluowały razem z rozwojem agencji. I też łapałam się na tym, że coraz więcej czasu spędzałam na budowaniu nowych wskaźników czy też właśnie określania budżetowania. Dodam, że jestem trochę Excelowym freakiem. Każdy u nas w firmie wie, że w pewnym momencie ta chęć dodawania cały czas czegoś nowego powodowała, że te pliki tak pękały w ilości, że uzupełnianie ich zajmowało naprawdę coraz więcej czasu.

    – I takim myślę, że przełomowym momentem dla mnie było to, że postanowiłam, że też liderzy działów powinni znać kondycję finansową firmy i swoich działów. I to był ten moment, który mnie trochę przyblokował, bo trudno było udostępnić to narzędzie, które ja sama dla siebie stworzyłam i ja sama je rozumiałam. Natomiast wiedziałam, że przekazanie ich no będzie się wiązało na pewno z uporządkowaniem tego wszystkiego, segregowaniem tego w jeden plik, żeby te wskaźniki były bardzo przejrzyste i łatwe do oceny. Więc to był właśnie ten moment, w którym zadzwoniłam i tutaj usłyszałam jakie jakie wsparcie możecie mi dać.

    – Dobrze, a powiedz mi, jeżeli mogę jeszcze to pogłębić, no bo do tego tematu w ogóle roli cyfr w zarządzaniu chciałabym wrócić, bo wydaje mi się, że tutaj mamy jeszcze parę takich fajnych zdań, które powiedziałaś w trakcie naszych wcześniejszych rozmów. Na początek chciałbym zapytać, co się zmieniło, kiedy miałaś okazję popracować, mam nadzieję, z profesjonalistami w swoim zawodzie. W sensie, gdyby dużo rzeczy budowałaś sama, to ty, jak poprzednia firma pracowałaś, bo już pracowałaś tam na BI, czyli używałeś zaawansowanych narzędzi, czyli w ogóle Twoja świadomość jako managera była wysoka, jak gdyby wchodząc w ogóle w rozmowę, a i tak zdecydowałaś się z nami działać jak gdyby. I czym się z Twojej perspektywy właściciela agencji różni podejście Twojego właściciela, a partnera finansowego, czyli kogoś, kto ma taką twardą finansową wiedzę, znajomość procesów. Co, co Ty zyskałaś jako właściciel?

    – Uważam, że każda taka współpraca, w której ktoś zadaje pytania, na które ja też jestem trochę zmuszona odpowiedzieć w jednym zbiorczym czasie, więc podsumowując to tak naprawdę ten cały warsztat zerowy i zadanie mi serii pytań jak to powinno wyglądać, jak ja chcę to analizować, jak ja chcę to analizować przyszłościowo, jaka jest ta strategia, pozwoliła mi raz a porządnie tak naprawdę zaplanować wszystkie te etapy, które które chciałabym analizować, bo dotychczas wyglądało to tak, że analizowałam te dane, brakowało mi jakiegoś współczynnika wskaźnika, który po prostu przy analizie wyszedł, że mi, że chętnie bym również brała go pod ocenę. I zaczęły się przebudowywanie Exceli.

    – Więc po pierwsze to co mi się bardzo podoba, to że ktoś zadaje mi pytania, które już są z życia wzięte, czyli ktoś przeszedł to, co ja już robiłam i wie jak mi je zadać, żebym odpowiedziała jak to u mnie wygląda. Te pytania dla mnie były bardzo, bardzo rozwojowe, bo pozwoliły mi zaplanować sobie to dużo wprzód, czyli tak jak teraz non stop coś zmieniałam w tym raporcie, to teraz wiem, że ten raport naprawdę będzie przyszłościowy i będzie mi też odpowiadał na pytania co zrobić np. z tymi działami, które bardzo silnie się rozwijają i będą już bezpośrednim działem, czyli z działem, który był wspierający w agencji, jest działem, który ma bezpośrednio usługi przypisane. I dzięki takim raportom ja po prostu mogę szybciej podjąć decyzję o zatrudnieniu i to mi na pewno dało i daje taką przewagę.

    – No i tak naprawdę też nie mogę się doczekać, gdy wprowadzę w zespole te raporty, bo w naszym biznesie bardzo ważne jest też, jak rentowne są te projekty. Jak rozmawiam z liderami, no to o wiele łatwiej jest mi przemówić jakby do tych osób, dlaczego ten problem jest istotny, gdy pokażę np. liczby, ile nas to kosztuje, jaki to jest proces? Dla przykładu myślę, że mogę zobrazować tutaj teraz ostatnio naszą dyskusję na temat tego, jak ważne jest utrzymanie klienta i jakościowa obsługa przez te pierwsze miesiące. I ja to widzę. Widzę w raportach ile kosztuje nas, ile kosztuje nas proces pozyskania klienta, czyli proces leadowania, ile nas też kosztuje ofertowanie, cały proces oferowania, ile nas kosztuje, kosztują pierwsze trzy miesiące współpracy, na które musimy wypracować sobie taki model współpracy.

    – I on wiadomo, że jest w pierwszych miesiącach mniej opłacalny dla agencji. Gdy taki taka osoba widzi od razu to na liczbach no to jest o wiele łatwiej rozmawiać i zrozumieć to obustronnie. Dlaczego tak ważne jest ten ta wysoka jakość obsługi w pierwszych miesiącach, żeby utrzymać tą współpracę jak najdłużej.

    – To jest w ogóle bardzo ciekawa rzecz, którą właśnie w naszym poprzednim case study też Krzysztof, który jest właścicielem StepWise’a. Oni byli właśnie dwa razy nominowani do Deloitte Fast50. Właśnie też zwracał uwagę na to, jak ważna jest edukacja zespołu, bo to też tak naprawdę chodzi o to, żeby Ciebie odciążyć prawda? No bo im więcej ty masz rzeczy na głowie i więcej Ty rzeczy musisz pilnować, tym tym tym mniej masz przestrzeni na takie rzeczy strategiczne, których nikt nie zrobi poza Tobą. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?

    – Zadza się totalnie. I tak naprawdę mieliśmy taki okres niecały rok temu. Przeprowadziliśmy się do nowego biura i postanowiliśmy sobie, że zaczynamy taki proces z Scalling Up, w którym trochę zaczynamy ten proces usamodzielniania, żeby coraz więcej móc pracować nad agencją, nie w agencji, bo to dla nas bardzo, bardzo ważne, dlatego zrobiliśmy ten proces, Scaling Up który wiązał się z nowym podziałem w firmie, gdzie wprowadziliśmy strukturę pionową, wyłoniliśmy liderów działów, czyli tak naprawdę zrobiliśmy ten pierwszy krok, krok budowania fundamentów.

    – Tym pierwszym krokiem byli ludzie, czyli właśnie team liderzy. I ten proces wyglądał tak, że najpierw z racji, że to były osoby nowe na tym stanowisku, no to zaczęliśmy od wybudowania takiego naprawdę szeregu narzędzi dla tych liderów, ścieżki rozwoju pracownika, onboardingi w dziale, kultura spotkań, wymiany wiedzy, rentowność klientów, rentowność działu. Więc te osoby na początku właśnie uczyły się i też wybudowywały sobie te wszystkie wewnętrzne procesy. Oczywiście też towarzyszyły temu szkolenia miękkie i w tej chwili to jest właśnie taki jeden z czterech procesów, który jest składową tego Scalling Up. Drugim jest strategia, czyli spisaliśmy tak naprawdę tą firmową strategię, która była tylko i wyłącznie w naszych głowach. Określiliśmy wartości i USP, które dzięki dzięki którym też liderzy mogą to wdrażać w swoich zespołach i każda nowo dołączana osoba do zespołu już tak naprawdę tą całą strategię przeczytała i wie jaką jakość usług i czym jest GetNoticed.

    – Następnie trzecim etapem jest egzekucja, czyli też wybudowywanie serii procesów, w które które pozwalają nam każdą tą usługę pełnić na podobnym poziomie, na wysokim poziomie jakości. I też ważne dla nas było to, że procesy to jest coś, co każdy może aktualizować w zależności od jakiegoś doświadczenia, które na procesie wynikł, więc to jest cały czas taka poprawialna się machina. I ostatni krok, który właśnie dzięki Wam możemy wdrażać. Są to finanse, czyli na początek zbudowanie narzędzia, a potem zbudowanie tej inteligencji finansowej w zespołach. I to dzięki temu tak naprawdę rozpoczyna się taki nowy dział analizowania i wyciągania wniosków data driven, co uważam, że jest bardzo ważne, żeby każdy na każdym poziomie potrafił te wnioski właśnie na podstawie tych samych danych wyciągać.

    – No właśnie, bo to jest też taka fajna rzecz. Może uda im się Ciebie trochę pociągnąć za język. Właśnie procesy, a cyfry jak? Jak to u Ciebie? W których miejscach się to łączy? Czy Ci się to łączy? Bardzo mi się podoba takie podejście, które przeczytałem u Szymona Negacza, żeby nie oceniać ludzi tylko procesy, a procesy oceniać przez cyfrę. W sensie, że to nie jest wina pracownika do końca, że coś nie działa, bo bardzo często ten sam pracownik włożony w dobry procesy osiągnie dramatycznie lepsze rezultaty niż niż niż ta osoba włożona w zły proces.

    – Myślę, że mogę to bardzo dobrze zobrazować na dziale new biznesu, który no pracuje, pracuje na leadach i trochę wrócę do tego wątku, o którym mówiłam, że bardzo kosztochłonne jest pozyskanie leada, przeprowadzenia go przez pewien proces ofertowy i potem zbudowanie dobrych podstaw do długoletniej współpracy. Skupiając się na tym środkowym, czyli ofertowanie. To jest akurat właśnie taki obszar, na którym bardzo teraz mocno szlifujemy, bo tutaj małe liczby mogą przynieść ogromne, małe poprawy mogą przynieść ogromny efekt, czyli coś poprawimy na etapie oferowania, dodamy jakby dodatkowy klocek w procesie, czyli np. przy wysłaniu oferty jest nie wiem jeden followup więcej, jeden followup mniej, albo jest on telefoniczny zamiast tylko mailowy i to chyba myślę, że odpowiada na to

    – Twoje pytanie jak te procesy się korelują z liczbami. No bo tak naprawdę dodanie takiego jednego klocka na procesie oferowania może podnieść nam konwersyjność i to może nam przynieść naprawdę ogromny efekt, taki kilka punktów procentowych w konwersyjności. I to widać w finansach jak jak wygląda po dołożeniu takich elementów do procesu.

    – Dzięki, trochę o to mi chodziło, ale cieszę się, że to nie są moje zdania. A powiedz mi, bo dużo się odwoływałaś, a pewnie gdyby osoby, które będą to oglądały będą ciekawe Scaling Up Verne Harnish to jest książka, która rozumiem jest dla Ciebie ważna. Tak?

    – Tak, tak. Jest to dla mnie szalenie ważna książka i też przeczytałam ją nawet dwukrotnie.

    – A to nie jest mała pozycja, prawda?

    – Nie jest to mała pozycja i co ciekawe, uważam, że często czytając takie pozycje, takie książki na różnych etapach rozwoju biznesu, ona przynosi dla nas zupełnie inne znaczenie, inny sens, z niej wyciągamy, inaczej do tego podchodzimy. Myślę, że że to jest bardzo dobry, taki starter do tego, żeby jednak skupić się na tych ludziach, strategii egzekucji i finansach, bo to są takie obszary, w których na pewno każdy z obszarów potrzebuje budowania pewnych fundamentów, żeby potem to funkcjonowało jako taka samonapędzająca się machina, gdzie można udoskonalać poszczególne elementy. I też tak myślę, że ta kolejność nie jest przypadkowa, bo tak naprawdę tak jak powiedziałeś, że jako founderzy, jako współwłaściciele, właściciele no mamy coraz mniej czasu, więc jeżeli zaczniemy od finansów, egzekucji i strategii, czyli od drugiej kolejności, to niestety nie mamy kim tego robić, robiąc w kółko to sami.

    – Dlatego bardzo ważne jest to, żeby zacząć od ludzi i wdrażać te wszystkie elementy właśnie z zespołem, żeby też zespół rozumiał strategię i ją dalej promował w firmie, żeby zespół miał procesy egzekucyjne i żeby też je udoskonalał, bo to proces napisany raz bardzo szybko się przeterminowuje, no i finanse, żeby nie wdrożyć tego tylko dla siebie, a żeby cały zespół to rozumiał i też podejmował decyzje w oparciu o dane.

    – Basia, Ty, jakbyśmy mogli jeszcze pogłębić w takim razie to co dają Ci cyfry w zarządzaniu firmą, jak gdyby co one wnoszą jeszcze? Jak gdyby co jeszcze wnoszą poza tym co już tutaj powiedzieliśmy.

    – Cyfry, cyfry, tak naprawdę każdy kto je uwielbia to mnie zrozumie w tym punkcie, że im większa wiedza na temat rentowności wielopoziomowej, tym łatwiej jest podejmować decyzje w firmie, skalować ją, motywować zespół, planować zatrudnienie i tak naprawdę można wymieniać i wymieniać co płynie z liczb w zarządzaniu agencją. Osobiście też uważam, że to jest takie właśnie motor do podejmowania decyzji, ale też jest takie drugie oblicze według mnie tego, co dają liczby, bo jest to też mega istotne z punktu takiego wellbeingu właściciela firmy, bo daje niejako takie poczucie spokoju, daje poczucie komfortu psychicznego, bo też wiemy jak to wszystko jest poukładane, wiemy dokąd dąży i daje to naprawdę taką ogromną, ogromny komfort i takie spokojniejsze rozwijanie się, spokojniejsze dla dla właścicieli.

    – Ja też tak mówię, że to jest trochę trochę tak jak z mierzeniem efektów w aplikacji monitorującej aktywność sportową. No każdy z nas lubi mierzyć swoje efekty, lubi lubi się porównywać. Ja osobiście też jak idę na szosę, na rower, no to zawsze sprawdzam jak mi idzie, zakładam sobie jakieś cele i je realizuję. Więc w tym takim obszarze też dążenia do pewnego celu, zarówno w życiu osobistym czy w firmie wiele, wiele osób po prostu to motywuje, czy też daje taką takiego powera do działania.

    – To jest fajne, bo też obserwuję Cię na Instagramie, wiem, że lubisz szosę. Ja się uczę dopiero tego, ale uważam, że to jest bardzo ciekawy sport. Ale powiedz mi jeszcze o tym spokoju. No bo jak oboje wiemy, ten sport pod tytułem bycie folderem to jest dość wycieńczający sport. I powiedziałabyś jeszcze może parę zdań o tym, o tym spokoju, który się w tobie pojawia, w sensie co cię uspokaja, albo jak gdyby jaki stres znika, albo przynajmniej się minimalizuje, no bo trudno, żeby w byciu founderem jakiś stres zniknął.

    – Tak, no myślę, w moim odczuciu zarządzanie agencją to jest najważniejsze to jest podejmować w odpowiednim momencie decyzje o zatrudnieniu. No bo jednak głównym, głównym zasobem jest zasób ludzki w naszej działalności. Więc to mi daje też ogromne poczucie bezpieczeństwa, gdy ja wiem, ile, ile dana osoba może obsłużyć, żeby to było obsłużone jakościowo. Wiem, ile, za ile miesięcy muszę pozyskać nowe nowe osoby z rynku, bo to też nie jest szybki proces. To jest czasami trzy do sześciu miesięcy, żeby pozyskać współpracę z fajną, wartościową osobą, która chce do nas dołączyć do zespołu. I też zależy mi przede wszystkim na tym, żeby nasze usługi cały czas były jakościowe.

    – A jeżeli nagle wygląda to tak, że np. klienci przychodzą do nas do agencji znacznie w szybszym tempie niż my zatrudniamy, no to naturalnie jest trudno utrzymać te usługi. Albo po prostu właściciel zaczyna pracować znowu w agencji, nie nad agencją i więc ten dla mnie obszar chociażby jest najbardziej najbardziej istotny. No i też pod kątem jakichkolwiek inwestycji, czy to w marketing. My też inwestujemy dużo w konsulting, szkolenia miękkie dla liderów, czy też chociażby współpracę z Wami, więc to znacznie łatwiej jest właśnie podejmować takie większe kroki, no i czuć się spokojnie, że no nie trzeba znowu wracać do pracy w agencji, tylko można ją cały czas rozwijać. Ja jestem zwolenniczką tego, żeby właśnie mieć na pokładzie trochę zawsze więcej osób, które nadwyżkę czasu poświęcają na wytwarzanie wiedzy, którą możemy jako agencja wykorzystywać czy to do marketingu, czy to do edukacji klientów. I to też jest właśnie taki obszar, który raporty bardzo mocno mi otworzyły oczy.

    – Czyli czy lepiej na przykład tworzyć marketing z osobami w agencji, czy osobnym stanowiskiem, który które będzie się full time tym zajmowało. Więc raporty mi jasno mówią, ile kto jak poświęca czasu czy to na agencję, czy to na rozwój działu i nowych usług, czy to też bezpośrednio na pracę na kliencie. I to jest bardzo, bardzo wartościowa wiedza, jaka płynie z tych raportów.

    – Nie moglibyśmy chyba tego case study skończyć lepszym zdaniem. Ogromnie Ci dziękuję. W sumie to ja sam w czasie tego case study chyba się nauczyłem więcej o mojej firmie niż przez ostatnie miesiące. Fajnie jest móc zobaczyć jak gdyby tą usługę oczami kogoś, kto z niej korzysta. To jest to jest bez dwóch zdań niewyobrażalnie wartościowe. Więc bardzo Ci dziękuję za ten poświęcony czas.

    – Dziękuję Ci bardzo, bo też uważam, że każda rozmowa z Wami jest bardzo otwierająca. Chociażby to jak jak dalej korzystamy z tych raportów. To jest właśnie potwierdzeniem ile czerpiemy z tej współpracy, więc dzięki wielkie.

    – Dzięki

    Przeczytaj również